sobota, 1 marca 2014

Prolog - 1990

W posiadłości Nottów, w pokoju na drugim pietrze w dziecięcym pokoju w kolorze fioletu 10-letnia Hermiona leżała na łóżku, szlochając cichutko w różową poduszkę. Powodem jej płaczu była kolejna kłótnia jej rodziców. Ponieważ Miona była jeszcze mała nie rozumiała czemu rodzice kłócą się o głupi tatuaż który jej tata ma na lewej ręce. Uważała to za niemądre, że kłócą się o taką błahostkę. Gdy ona kłóciła się z bratem o byle co, to od razu byli zbesztani za to. Więc dziewczynka nie rozumiała czemu oni to robią.
Jednak jej rozmyślania przerwał dźwięk otwierania drzwi. Po chwili koło jej łóżka stanął jej brat. Jego włosy jak zwykle były w nieładzie, a zawsze wesołe oczy w tym momencie były przepełnione smutkiem. Był ubrany jak zwykle w koszulkę i dżinsy. 
- Nie płacz, Mionka. Przecież nie warto - powiedział siadając obok niej i głaszcząc ją po włosach. - Wiesz, że w tym roku wyjeżdżam do Hogwartu?
- Tak... - odparła odwracając się w jego stronę i ocierając łzy.
- Mionka, bo widzisz... Wyjeżdżasz z mamą na wakacje...
- Jak na wakacje? A ty?
- Ja z tatą, tu zostaję..., a ty z mamą jedziecie do Francji.
- Czemu?
- Hermiona...Rodzice się rozstają...Już nie będzie kłótni. - powiedział, a w jego oczach mimo woli pojawiły się łzy, które za wszelką cenę chciał ukryć przed siostrą.
- Ale czemu ty nie możesz pojechać ze mną i mamą?
W oczach dziewczynki znów zalśniły łzy.
- Tata chce mnie przy sobie...Ma dla mnie zadanie.
- Eh... No dobrze. Kiedy wyjeżdżamy?
- Mama już się pakuję.
- Będziesz mnie odwiedzać?
- Oczywiście - opuścił wzrok, by jego siostra nie wyczytała kłamstwa z jego oczu. - Ja już idę. Spakuj się, ok? Kocham cię. - powiedział na pożegnanie i wyszedł z pokoju.
Nie mógł uwierzyć, że jego ojciec zmusił go do zerwania kontaktu z Mioną i matką.
Wiedział, że nie zostawi tak tego...


~*~
Już się boję co napiszecie na temat mojego prologu, jednak mam nadzieję, że znów pojawią się komentarze ze szczerymi radami i podpowiedziami co mogę jeszcze w nim zmienić. 
Pozdrawiam
C.T

4 komentarze:

  1. Generalnie dobrze się czytało, czuć dobry klimat tajemniczości. Jednak nadal zbyt zwięźle ;)
    Możliwe, że słowo "zwięźle" traktujesz, jak za krótkie. Nie o to mi chodzi, być może źle się wyrażam z tym słowem, za co przepraszam. Chodzi mi tu o brak jakichkolwiek opisów świata (ja jak się rozpisałem, to potrafiłem zrobić nawet na dwie strony a5 - sama spróbuj). Mogłaś na przykład opisać wygląd mieszkania, bohaterów, oraz opisać ich emocje. Napisałaś już o tym, co ona uważa o danej sytuacji, to dobry znak, ale brakuje, jak już pisałem emocji. Emocje można w fajny sposób przedstawić, jako porównania np. Czuł się, jakby jego życie było przesądzone tą decyzją.
    Jak mówiłem, dobrze ci poszło z napisaniem prologu (popraw najlepiej literówkę "zadanie"). Jeśli chcesz, mogę Ci przesłać prolog z takiej mojej książki, którą dopiero zacząłem dla testów ;). Może on Ci co nieco pokaże jak zrozumieć moje słowa :) . Wkleję w komentarzu, ale jeśli tego nie będziesz chciała, to zrozumiem i najwyżej przez coś wyślę.
    Czekam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okey
      Jeszcze popracuje nad nim :) Z chęcią przeczytam twój prolog :) Jeśli nie masz nic przeciwko to wkleisz go do komentarza?
      Dzięki za pomoc i opinię :)

      Usuń
  2. Prolog bardzo mnie zaciekawił ;)
    Wcześniej nie spotkałam się z tego typu historią w której Hermiona jest siostrą Teo.Miłe zaskoczenie ;)
    Będę wpadać częściej
    Pozdrawiam Sue.

    +Zapraszam do siebie
    http://milosc-pokona-demony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba :)
      Już jest pierwszy rozdział, a drugi powinien pojawić się za dzień lub dwa :)
      Pozdrawiam :)
      C.T
      PS Z chęcią wpadnę do ciebie :)

      Usuń